top of page

Od czego się zaczęło?


 

#AskAQuestion. Dziś łączymy dwa pytania: 1. Od czego się to wszystko zaczęło? oraz 2. Czy zanim się poznaliście, każde z Was myślało o takim nomadycznym stylu życia? Jeśli chodzi o Annę, zawsze lubiła zmiany i robiła milion rzeczy w tym samym czasie. Studiowała jednocześnie na trzech kierunkach, intensywnie ucząc się dwóch języków i poświęcając cały swój wolny czas na harcerstwo, gdzie pełniła trzy różne funkcje. Ale do 25 roku życia wszystko to działo się w jednym miejscu, w Łodzi - jej rodzinnym mieście. Jak wspomnieliśmy w poprzednim poście o #MileStoneExperience, kilka lat zajęło jej przekazanie wszystkich obowiązków na tyle, by mogła pojechać na roczną wymianę Erasmusa do Portugalii; miało być to początkiem nowego życia, planowała wykorzystać fakt, że nie ma żadnych zobowiązań, by rozpocząć podróż dookoła świata zaraz po Erasmusie. Nie miała jeszcze konkretnego planu, ale dość silne postanowienie. Zakochała sie jednak i podróżnicze marzenia zniknęły. A raczej, jak miało się okazać, zostały przełożone w czasie. Andrea sporo podróżował, choć w inny sposób niż robimy to dzisiaj. Przebywał w różnych miejscach, ale przez dłuższy okres czasu, studiował cztery lata w Portugalii, przez kilka miesięcy mieszkał we Francji, Korei Południowej, Wielkiej Brytanii, nawet we Włoszech spędził kilka lat w Bolonii i rok w Weronie, choć żadne z tych miast nie jest jego rodzinnym. Różni nas też wiele innych rzeczy. Andrea potrzebuję dłuższego okresu czasu, by zacząć się dobrze czuć w danym miejscu. Anna po roku jest nim już znudzona i potrzebuje zmiany. Andrea jest dużo bardziej zakorzeniony: rodzina, grupa przyjaciół, społeczność, ulubione miejsce spotkań, gdzie ludzie go rozpoznają i wiedzą co chce zamówić, są dla niego kluczowe. Anna jest uzależniona od zmian, jak Bieguni z książki Tokarczuk. Anna szybciej podejmuje decyzje, ale też łatwo zmienia zdanie. Andrea potrzebuję więcej czasu, ale gdy już przekona swój umysł (i serce), podąża w danym kierunku bez dalszych wątpliwości czy rozterek. Podobnie było w przypadku podejmowania decyzji o porzuceniu stabilności i wyruszeniu w drogę. Anna gotowa była wyruszyć niemal w tym samym momencie, w którym myśl ta pojawiła się w jej głowie. Andrea potrzebował kilku miesięcy. Na szczęście, nie odnajdywał się wtedy do końca w pracy, łatwiej więc było podąć decyzję o odejściu. Na początku myśleliśmy, że podróż zajmie nam kilka lat. A dokładniej Andrea myślał, że rok, a Anna, że trzy lata. Kiedy Andrea zaczął akceptować koncepcję trzech lat, Anna myślała już o pięciu. Kiedy Andrea zdał sobie sprawę, że mniej niż pięć jest mało prawdopodobne, Anna zaczęła postrzegać bycie nomadką jako coś, co mogłaby robić do końca życia. Anna miała już wcześniej krótkie doświadczenia z couchsurfingiem, wolontariatem, autostopem. Dla Andrei to był nowy świat. Z drugiej strony, był bardziej przygotowany do odnajdywania się w różnych kulturach, różnych miejscach na świecie. Mamy szczęście, że każde z nas posiada inne umiejętności, doświadczenia, podejście, ale też słabości. Nie wydaje nam się, że bylibyśmy w stanie podróżować tak długo samotnie. Podsumowując, wygląda na to, że nomadycznego ducha każde z nas miało w sobie jeszcze zanim się spotkaliśmy. Ale tylko połączenie naszych umiejętności i miłość, która dodaje odwagi pozwoliły nam w pełni go obudzić. A jeśli raz wyruszysz... jeśli wyruszysz w prawdziwą podróż, w pewnym sensie nie ma już drogi powrotu. Jeśli macie więcej pytań, piszcie śmiało w komentarzach lub wiadomości prywatnej!

Powiązane posty

Zobacz wszystkie

O strachu

bottom of page
Domain: exchangetheworld.info Token: 8f33766246f6a39ac26f12d885511de2616edb4d1c5396105cb312c07a5d1a5f