#AskAQuestion: Czy jest jakaś książka, myśl, aktywność / rutyna itp., na której szczególnie się opieracie w trudnych czasach? Ciekawe pytanie. Nie zastanawialiśmy się nad tym szczególnie, ale analizując, co właściwie robimy w trudniejszych momentach powiedziałabym, że przede wszystkim pozwalamy im być i staramy się zaakceptować je jako część życia, część cyklu. Kilka lat temu zainspirowało nas kilka warsztatów i przemówień związanych z cyklami i temat ten powracał do nas w różnej formie (na przykład jako koncepcja Podróży Bohatera, którą odświeżyliśmy podczas szkolenia gdzie spotkaliśmy osobę zadającą to pytanie ;)). Widzimy wyraźnie dłuższe i krótsze cykle wracające w powtarzalny sposób. Na przykład, zazwyczaj kryzys w czasie podróży przychodzi po 6 miesiącach. Wiedząc to, nie jesteśmy na niego lepiej przygotowani, ale staramy się mniej skupiać na naszym obniżonym nastroju, przechodząc przez niego tak samo jak przez inne życiowe doświadczenia. Co pomaga nam w różnych kryzysach to po pierwsze przypomnienie sobie dlaczego robimy to, co robimy, jakie mamy wartości i w co wierzymy, jakie są nasze mocne strony i dlaczego zdecydowaliśmy się podążać tą ścieżką. Po drugie, uświadomienie sobie jak wiele mamy szczęścia - wierzę, że jestem jedną z najszczęśliwszych osób na świecie - urodzona w tej konkretnej części świata, gdzie zawsze miałam dostęp do jedzenia, dachu nad głową, edukacji. Jesteśmy zdrowi i sprawni fizycznie na tyle, by osiągnąć większość z naszych marzeń. Nigdy nie doświadczyłyśmy poważnej lub długotrwałej przemocy. Możemy podróżować, mając wystarczającą ilość środków lub możliwości ich zdobycia, przygotowanie językowe, nie jesteśmy zmuszeni do robienia innych rzeczy w zamian. Otrzymałyśmy wolność, w tym wolność podejmowania własnych decyzji i bycia tym, kim chcemy być. Jeśli chodzi o aktywność, zwolnienie tempa bardzo nam pomaga. Przyroda. Medytacja. Głęboki oddech i próba powrotu do tu i teraz. Przyroda szczególnie przynosi nam dużą ulgę, pomaga zobaczyć rzeczy z perspektywy, zatrzymać wyścig myśli i emocji. Spędzenie odpowiedniej ilości czasu w naturze stało się dla nas jednym z czynników decydujących o kolejnym kroku podróży. Również ludzie, w tym światozmieniacze i swiatozmieniaczki, mogą odgonić negatywne myśli i przywrócić nadzieję. Nasze wywiady zawsze kończymy obdarowani zastrzykiem energii i wiary. A ksiażka... definitywnie polecam Nadzieję w mroku (Rebecca Solnit). Za każdym razem, kiedy czuję, że to, co robimy nie ma sensu, wracam do tej książki. Piszcie w komentarzach lub wiadomościach, jeśli macie więcej pytań. :)