top of page

Jak „przekonaliście” rodziców?


 

AskAQuestion: Jak „przekonaliście” rodziców i inne bliskie osoby do Waszej decyzji o podróży dookoła świata?

Jak zwykle, mieliśmy zupełnie inne podejście do informowania najbliższych o naszej podróży. Andrea wybrał metodę małych kroków. Mieszkałyśmy wtedy w Polsce i za każdym razem kiedy odwiedzał on rodzinę we Włoszech, dzielił się jedną informacją. Najpierw powiedział, że w następnym roku wyjedziemy z Polski. Za drugim razem dodał, że wyjedziemy z Europy. Na trzecim spotkaniu wspomniał, że nie zamierzamy właściwie przeprowadzać się do jednego konkretnego kraju, ale raczej przemieszczać, bez stabilnej pracy, domu, itd. Ale nawet w tym momencie, nie wspomniał o „podróży dookoła świata”. Stwierdził raczej: jedziemy do Azji na jakiś czas. Anna jest dużo bardziej bezpośrednia. Mówiła prosto z mostu: jedziemy w podróż dookoła świata. Rzucamy pracę i nie zamierzamy szukać kolejnej. Będziemy mieszkać u lokalnych ludzi, oferując wolontariat i zobaczymy jak nam pójdzie. Ah, i nie wiemy kiedy wrócimy. Trzeba jednak powiedzieć, że rodzina Anny była nieco bardziej przyzwyczajona do tego typu pomysłów. Jej życie nigdy nie było szczególnie konwencjonalne i od czasu do czasu wracała do domu mówiąc: „Mamo, jadę do Mongolii.”, „Mamo, wybieram się na Kilimandżaro w przyszłym miesiącu.” Albo „Mamo, idę z chłopakiem na studniówkę” (choć miała wtedy 14 lat). Jej mama spytała tylko w co się ubierze. Albo czy następnym razem wybiera się na księżyc. Świadomość, że ktoś tak bardzo Ci ufa niesie ze sobą ogromną odpowiedzialność. I pozwala wznieść się do gwiazd.

Każda osoba, czy to z rodziny, czy z przyjaciół i znajomych, w inny sposób podchodziła do tej informacji. Oczywiście – martwili się. Ale nigdy nie próbowali nas zatrzymać. Mamy szczęście, że zostaliśmy wychowani przez rodziny, które pozwalały nam być sobą, rozwijać w pełni nasz potencjał, mieć odwagę do realizacji marzeń i pasji. Akceptują nasze decyzje, nawet jeśli ich nie rozumieją. Wyrażają czasem swój niepokój w formie pytań czy sugestii, ale nigdy niczego nie narzucają. To dla nas ogromnie ważne i szczerze ich za to podziwiamy. Wierzymy, że zostać jest trudniej niż wyjechać. Czekanie wymaga przynajmniej tyle samo odwagi co skok w następną przygodę. Ale czy istnieje większy sukces rodziców, niż szczęśliwe i spełnione dzieci? A my zdecydowanie należymy do tych najszczęśliwszych – podążając za naszą misją, wolni, by Tworzyć naszą Historię i Zmieniać Świat. I pewni, że mamy gdzieś w świecie miejsce, do którego zawsze możemy wrócić. To również bezcenne.

Wierzymy, że każdy ma swoją własną historię do tworzenia. Jej odrzucenie może zadziałać na chwilę, ale z czasem przynosi frustracje, złość, poczucie pustki. Możemy nie rozumieć skąd te emocje się biorą, ale wpływają one na nasze życie. I życie tych, których kochamy. Czasem wyjechać, iść dalej to jedyna słuszna decyzja.

Macie więcej pytań? Piszcie w komentarzach lub prywatnych wiadomościach, obiecujemy odpowiedzieć!

Powiązane posty

Zobacz wszystkie
bottom of page
Domain: exchangetheworld.info Token: 8f33766246f6a39ac26f12d885511de2616edb4d1c5396105cb312c07a5d1a5f